wtorek, 31 maja 2016

Dzień 1

Witajcie!

Dzień pierwszy za mną.
Jestem dzisiaj trochę zmęczony więc post będzie krótki. Jutro postaram się napisać więcej.

Ogólnie jestem średnio zadowolony ponieważ zjadłem Slushy (zamrożona woda z sokiem). Byłem u mamy w sklepie i mi kupiła. Dopiero po zjedzeniu przypomniałem sobie o pro-anie. Tak mi wstyd. Ale zmiesciłem się w 500 kcal. Na szczęście Slushy nie było zbyt kaloryczne (ale zawiera cukier ;/ )

Co zjadłem?
- Kawałek białego chleba ok.25g z plasterkiem kiełbasy = ok.140 kcal
-jabłko ok.100g = 48 kcal
-Truskawki 150g = 42 kcal
-Ogórek kiszony 160g = 18 kcal
-Slushy 250ml = ok. 100 kcal
-Mleko 100ml = 60 kcal
-woda

Razem; 408 kcal

Myślałem że będzie gorzej, ale nawet nie czułem głodu.

Jutro się zważę żeby zobaczyć dokładnie  z jaką wagą zaczynam.

Jeśli znacie jakieś dobre sposoby jak nie jeść podczas obiadu z rodzicami to piszcie w komentarzach.

Chudości!

poniedziałek, 30 maja 2016

Moja przygoda z Pro-Aną

Chciałbym wam opowiedzieć kiedy i od czego zaczęła się moja przygoda z Pro-Aną.

Ponad 2 lata temu zacząłem myśleć o schudnięciu. Jako, że nie interesowałem się dietami, moją pierwszą "dietą" było to, że starałem się mniej jeść. Niestety nie zawsze to wychodziło i waga stała w miejscu. Było tak przez kilka miesięcy. Aż do czasu...

Około 4 miesiące temu wpadłem na pomysł, że najłatwiejszym i najszybszym sposobem na schudnięcie będzie głodówka. Dużo o tym czytałem. Miałem zamiar zacząć tzw. głodówkę leczniczą. Przez 10 dni miałem żyć na samej wodzie. Wytrzymałem 3 dni... Próbowałem jeszcze 2 razy, ale kończyło się to z podobnym wynikiem, w efekcie czego nic nie schudłem.

Po pewnym czasie przez przypadek znalazłem bloga o tematyce Pro-ana. Zacząłem odnajdywać coraz większą ilość blogów o anoreksji i stwierdziłem, że to musi być to. Przeczytałem wiele blogów na ten temat. Aż w końcu stwierdziłem że czas coś zrobić.

Zacząłem dietę ABC (Ana boot camp). Wytrzymałem na niej aż 8 dni podczas których schudłem ok. 4 kg. Niestety 9 dnia miałem napad i przerwałem dietę. Poza tym za tydzień miałem iść na wesele kuzynki i wiedziałem że z diety będzie dupa. Wesele było 2 tygodnie temu i od tamtego czasu nie stosowałem żadnej diety.

Jutro mam zamiar zacząć od nowa. Będę starał się jeść ok. 500 kalorii dziennie, jeśli się uda to mniej i będę pił 2 litry wody dziennie.

Od jutra zaczynam!!!
Trzymajcie za mnie kciuki motylki :*
Piszcie komentarze, żebym wiedział że nie jestem sam!

Chudości!!



O mnie

Witajcie!

Jest to mój pierwszy blog. 

Może na początku napiszę coś o sobie:
Jestem z pomorza. Mam 17 lat, jestem uczniem 1 klasy LO. Mam 174cm wzrostu i ważę ok. 74-75 kg. Mogło by się wydawać że to nie jest wcale zła waga jak dla chłopaka. Ale nie dla mnie. 

Od dawna nie akceptuję mojego ciała. Nie mogę sobie wybaczyć tego że doprowadziłem siebie do takiego stanu. Nikt poza mną nie wie, że nie akceptuję siebie. Kilka miesięcy temu miewałem stany depresyjne, niekiedy miewam dni w których czuję się bezradny. Wtedy płaczę.

Uwierzyłem że Boga nie ma, ponieważ na tym świecie jest za dużo niesprawiedliwości i zła. Gdyby istniał i nas tak na prawdę kochał to by do tego nie dopuścił. 

Przed rodziną i przyjaciółmi udaję że wszystko jest ok. Wszyscy myślą, że jestem szczęśliwym, normalnym nastolatkiem, a tak naprawdę jestem zupełnie inny. Nie chcę żeby ktoś poza mną dowiedział się jaki jestem.