niedziela, 31 lipca 2016

Informacja

Witajcie

Od wtorku 2 sierpnia rozpoczynam moją dietę (chciałem od jutra, ale jeszcze jestem z rodzicami na wakacjach nad morzem i wracam jutro wieczorem). Zdecydowałem, że codziennie będę jadł 500-600 kcal.

A tak swoją drogą mam zamiar utworzyć nowego bloga, ponieważ zauważyłem że zmieniłem zdanie na temat niektórych rzeczy o których tutaj pisałem i chce zacząć od nowa.

We wtorek dam linka do nowego bloga.

Trzymajcie się kochani!!!

wtorek, 12 lipca 2016

Wkrótce powrót

Witajcie kochani!

Nie wiem czy ktoś jeszcze w ogóle tu zagląda. Tak dawno nie pisałem. Chcę was przeprosić że tak niespodziewanie przestałem pisać. Wracam od sierpnia.

Dzisiaj osiągnąłem  najniższą wagę od czasu rozpoczęcia przygody z Aną. 65.7kg. Jeszcze niedawno taka waga była dla mnie marzeniem. Teraz marzę o 60kg. W piątek wyjeżdżam na wakacje, dletego ponownie zaczynam dopiero od sierpnia.

Do zobaczenia w sierpniu.

Chudości!!!

sobota, 18 czerwca 2016

Nie dałem rady. Od czwartku powtórka.

Żyję i mam się źle, dlatego postanowiłem do was wrócić. Przepraszam że nic nie pisałem. Próbowałem wrócić do "normalności" ale źle się czuję z tym że tyle jem. Prawie codziennie gdy czułem że za dużo zjadłem to wymiotowałem. Znów czuje się grubo. Od poniedziałku jadłem dużo. Za dużo. Od czwartku wracam.

Dlaczego dopiero od czwartku? Bo od poniedziałku jadę na wycieczkę.

Znów jestem gruby.

Do usłyszenia w czwartek.

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Dzień 14. Zawaliłem

Tak jak myślałem, dzisiejszy dzień zawaliłem. Mimo to nie jestem zły bo spędziłem wspaniały czas z przyjaciółmi. Od jutra dalej dieta. Myślę że nie ma sensu pisać bilansu

Trzymajcie się!

niedziela, 12 czerwca 2016

Dzień 13. Prawda.

Witajcie kochani!

Nie wytrzymałem. Przed chwilą zjadłem mały kawałek jabłecznika. Już wcześniej miałem na niego ochotę, ale wtedy wytrzymałem. Jestem słaby.

Wiem, że jutro nie będzie udanym dniem pod względem przestrzegania diety, bo jak wiecie jadę z klasą na wycieczkę, na 1 dzień. Myślę że nie ma szans żebym dał radę zjeść tylko 500 kcal.

A teraz czas żeby powiedzieć wam to co przed wami zataiłem. Wymiotowałem. Przez ostatnie 3 dni.
Musiałem jeść z rodzicami obiad, żeby nie wzbudzać ich podejrzeń. ( Dzisiaj mama 2 razy wyjechała z tekstem: "Ale ty masz kości, jeszcze niedawno ich nie było czuć". Myślę że ona wie, tylko udaje. )
Musiałem wymiotować. Źle się czułem z tym, że zjadłem cały obiad i nie przestrzegam diety. Czuję, że długo nie wytrzymam, jest mi coraz trudniej. Ale z drugiej strony wiem, że nie mogę przerwać tego co zacząłem.  Ach. Zapomniałbym wam coś powiedzieć. Za tydzień wyjeżdżam na wycieczkę klasową na 3 dni. Pełne wyżywienie. Nie wytrzymam. Myślę że odpuszczę sobie te 3 dni diety. Co o tym myślicie?

Dzisiejsza waga 66,6 kg. Chyba szatan maczał w tym palce ;)

Bilans:

-2 jajka gotowane 156 kcal
- jabłko 72 kcal
- napój z witaminami 25 kcal
-1 sztuka pieczywa chrupkiego 25 kcal
-lód 111 kcal
- Jogurt 127 kcal
- mały kawałek jabłecznika

Razem: 516 + jabłecznik

sobota, 11 czerwca 2016

Dzień 12

Witajcie kochani.

Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Dzisiaj prawie miałem napad. Miałem nawet myśli że ta dieta nie jest mi wcale potrzebna. To było okropne. Wydaje mi się że mam coraz mniej motywacji, a z drugiej strony wiem że muszę się pilnować bo nie chcę was zawieść.

Jutro się zważę bo mam złe przeczucia. Jutro się dowiecie dlaczego.

Poza tym myślę że powinienem wam coś powiedzieć. Coś co przed wami zataiłem. Ale to jutro bo jestem zmęczony.

Bilans:

-2 małe kawałki chleba 60 kcal
-Parówka 130 kcal
-250 ml napoju z witaminami 25 kcal
-jabłko 72 kcal
- 1,5 sztuki pieczywa chrupkiego 37 kcal
-jogurt 127 kcal
- 1 wafel ryżowy 40 kcal

Razem: 491 kcal