wtorek, 7 czerwca 2016

Dzień 8

Witajcie kochani!

Post dodaję dość wcześnie, ponieważ wiem że do końca dnia już nic nie będę jadł.

Boże, dlaczego ja mam takiego wrednego brata. Wczoraj pisałem że rodzice zaczynają coś podejrzewać. A dzisiaj mój brat specjalnie przy obiedzie powiedział "on się chyba odchudza". Wiedziałem że będę musiał zjeść cały obiad, żeby rodzice nic nie podejrzewali. Nie smakował mi. Po obiedzie wszystko zwymiotowałem. Wiem że nie powinienem tego robić, ale ten obiad miał tyle kalorii. A jutro ważenie.

Na szczęście jutro tata będzie cały dzień w pracy, a mama aż tak mnie nie pilnuje.

Bilans:
-Kawałek chleba z pomidorem i sałatą 75kcal
-jogurt 127kcal
-1 wafel ryżowy 40kcal
-1 sztuka pieczywa chrupkiego z ketchupem 40kcal
-2 jablka 96kcal
-2 garście truskawek 40kcal

Razem: 418 kcal (i obiad)

3 komentarze:

  1. Rzygać nie warto, nawet jeśli obiad duży. Brat świnia trochę, bo znając rodzeństwo, to nie z troski a z dokuczania. Przykro. Poza rzyganiem bilans super, zazdroszczę. Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezu pamiętam jak mój brat ciągle gadał, że mam anoreksję .___. To nie było śmieszne, tylko mega wkurzające :') Więc rozumiem twoją irytację

    OdpowiedzUsuń
  3. Lepiej wyrzygać niż nie wyrzygać, dobrze robisz :3
    Ja bym tego brata zamordował... *.*

    Piękny bilans.

    OdpowiedzUsuń